Dla naszego zdrowia samo przebywanie z psami jest ogromna zaletą, tym bardziej wspólne aktywności. Wszystko w zależności od tego jakie predyspozycje ma nasz pies oraz my. Wybór jest duży.
Jestem właścicielką trzech adoptowanych kundelków. Psiaki wielkości do kolana, około 10 kg każdy. Z moim trio trenuje agility, jest to nasza główna psia dyscyplina. Oczywiście jak u każdego psiarza- u mnie spacery są na porządku dziennym. Krótkie, długie- bez znaczenia, najważniejsze że są! Wiele osób o tym zapomina i uważa, że wypuszczenie psa do ogródka przy domu jest idealnym rozwiązaniem, aby psiak się wybiegał- otóż nie. Dodatkowo nauka sztuczek, posłuszeństwa- wszystko dla zachowania równowagi psiej psychiki. Aktywność jest bardzo ważna, nawet skłonna jestem powiedzieć, najważniejsza. Zaraz potem jest prawidłowe odżywianie. Skoro dbamy o swoją kondycję, tak samo zadbajmy o zdrowie psa.
Pod koniec 2018 roku zainteresowała mnie dyscyplina jaką jest bieg przeszkodowy z psem. Mam wrażenie, że to wciąż młoda dyscyplina, chociaż na mapie takich biegów można znaleźć coraz więcej. Organizowane są na przykładzie biegów przeszkodowych OCR. Zasada jest bardzo prosta- trasę biegu należy pokonać z psem (ilość km zależy od ustalenia organizatora) jak najszybciej, zaliczając bez błędu każdą przeszkodę. Świetna zabawa i ubaw po pachy, szczególnie kiedy razem taplacie się w błocie- radość bezcenna!
Podążanie za swoim właścicielem mają we krwi, czują się spełnione kiedy mają do wykonania zadanie. Bieg przeszkodowy z psem to jednocześnie przełamywanie barier. Przeszkody są różne, dlatego też, psy mogą naturalnie w świecie się ich bać. Tutaj bardzo ważna jest nasza rola. Jasna sprawa, że nam ufają najbardziej, zatem musimy zrobić wszystko aby czuły się bezpiecznie i komfortowo.
W takim biegu nie ma przymusu wykonania wszystkiego. Ewentualnie będzie kara dla nas w postaci burpees! Osobiście polecam rezygnację z pokonania przeszkody przy której nasz psiak nie czuje się komfortowo. Każdy właściciel zna swojego pupila najlepiej. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby psiak kojarzył aktywność z nami jako kolejną świetną przygodę. Im lepiej wypracowana więź, tym wierniejszy przyjaciel w postaci czworonoga.
Dla nas taki bieg również jest świetną okazją aby przetestować swoje siły i wytrzymałość oraz kondycję fizyczną. Jak widać same plusy. A właśnie o to dokładnie chodzi. Ostatecznie na mecie każdy ma być szczęśliwy!
Aktywność z psem, wspólna „praca” podczas treningu skutecznie rozładowuje napięcie tak samo u nas jak i u psa. Szczególnie polecam ją psiakom nerwowym oraz z nadpobudliwością. Dobry trening biegowy pozwala zmęczyć psa fizycznie i psychicznie. Zauważymy to z pewnością po tym jak spokojnie, zrelaksowany będzie ucinał sobie drzemki w domu.
Jeśli jesteś właścicielem, który nie lubi biegać- idź na szybki spacer, kto wie czy z czasem nie zmieni się to w trucht a później w bieg
Pozdrawiam właścicieli oraz ich psiaki. Do zobaczenia na starcie!
Karolina Rogińska oraz psiaki- Bella, Rosa, Nemo.